Pierwszy długi weekend majowy spędziłam w Łodzi. Choć jest to duże miasto, nie brak w nim zieleni. Ilość oraz wielkość łódzkich parków pozytywnie mnie zaskoczyła.
Szczególnie udana była wizyta w Ogrodzie Botanicznym, w którym akurat odbywała się wystawa tulipanów. Zobaczcie sami, jak tam pięknie!
Łódzki Ogród Botaniczny ma powierzchnię 67 hektarów, więc jest aż trzykrotnie większy od poznańskiego. Położony jest w zachodniej części miasta. Nieopodal znajduje się także ogród zoologiczny.
Na terenie ogrodu zgromadzono ok. 3500 gatunków roślin. Ogród podzielony jest na 9 działów:
– Ogród japoński
– Dział systematyki roślin zielnych
– Alpinarium
– Dział biologii i morfologii roślin
– Dział kolekcji roślin ozdobnych
– Dział zieleni parkowej
– Dział flory polskiej
– Dział roślin leczniczych i przemysłowych
-Arboretum
Ogród Botaniczny jest czynny codziennie od 1 kwietnia do 31 października. Wstęp do niego jest płatny, obecnie (2016r.) bilet normalny kosztuje 6zł, a ulgowy 3zł. Szczegóły dotyczące Ogrodu i godzin jego otwarcia znajdziecie na stronie internetowej: http://www.botaniczny.lodz.pl/pl/
Miałam duże szczęście, że trafiłam na czasową wystawę tulipanów. Dzięki temu mogłam zobaczyć aż 70 tysięcy tulipanów w 30 odmianach (American Dream, Burning Heart, Daydream, Ivory Floradale, Lalibela, Olimpic Flame, World’s Favourite, Arabian Mystery, Calgary, Del Piero, Garden Party, Gavota, Negrita, Page Polka, Yokohama, Bleu Aimable, Bruine Wimpel, Wedding Gift)! Co ciekawe, najbardziej spodobały mi się tulipany World’s Favourite ;)
Dzięki temu, że teren ogrodu jest rozległy, mimo dużej liczby odwiedzających, bez trudu można było znaleźć puste zakątki i do woli rozkoszować się pięknem wiosny. Jeżeli będziecie w Łodzi, zwłaszcza wiosną, polecam Wam wybrać się do Ogrodu Botanicznego :)
Tulipany niczym te w Keukenhof :)
Wybrałam w tym roku bliższy cel wycieczki ;)
Jak widać na Twoich zdjęciach nie trzeba jechać przez pół Europy, żeby zobaczyć piękno kwiatów :)
Piękne te tulipany. Ja pojechałam aż do Ameryki, by takie zobaczyć ;)
Tam też bym mogła je obejrzeć, czemu nie ;)
Bardzo lubię takie miejsca. Nastrajają mnie mega pozytywnie :)