Chorwacja to oczywiście nie tylko malownicze plaże, ale także mniejsze i większe miasta z historycznymi pamiątkami. Gdy znudzi Was już plażowanie, warto odwiedzić któreś z tych miast. Dziś przedstawiam, jak zwiedzić Split w jeden dzień.
Informacje podstawowe na temat Splitu
Tak jak ostatnio opisywana przeze mnie Makarska, tak samo Split leży w środkowej części Dalmacji. Jest to duże, bo liczące ponad 170 tys. mieszkańców miasto. Split jest ważnym ośrodkiem komunikacyjnym – znajduje się tam międzynarodowe lotnisko (z Polski możecie dolecieć tam z Warszawy bądź Krakowa), dworzec kolejowy, dworzec autobusowy oraz port. Główną atrakcją miasta są pozostałości po Imperium Rzymskim, a dokładnie po pałacu cesarza Dioklecjana. De facto wszystko co warto zobaczyć znajduje się w najstarszej części miasta położonej przy północnej części zatoki. Co istotne, tam też znajdują się dworce i terminal promowy, więc spokojnie można do tego miasta dotrzeć komunikacją publiczną. Jeżeli podróżujecie samochodem, warto zostawić go na parkingu poza Starym Miastem, a następnie zwiedzać miasto na piechotę.
Split w jeden dzień
Jeżeli wycieczkę po Splicie rozpoczynacie od dworców czy po zejściu z promu, to najpierw trafiacie na nadmorski bulwar. Szeroki, obsadzony palmami, po którym przyjemnie spacerować nawet w upalny dzień, ponieważ jest dużo ławek i lodziarni ;) Zapewne zwrócicie uwagę, że bulwar ciągnie się wzdłuż dosyć wysokiego muru. To już pozostałości po słynnym pałacu cesarza Dioklecjana, czyli punktu obowiązkowego podczas zwiedzania Splitu.
Pałac Doklecjana od Starożytności po dzień dzisiejszy
Jak zapewne pamiętacie z historii, w starożytnych czasach Cesarstwo Rzymskie obejmowało obszary basenu Morza Śródziemnego, w tym również tereny dzisiejszej Chorwacji. I właśnie tam postanowił osiąść cesarz Dioklecjan „na emeryturze” – po swojej, nietypowej na tamte czasy, abdykacji. W tym celu zbudował na przełomie III i IV w. ogromną rezydencję, zwaną dziś właśnie Pałacem Dioklecjana. Budowla została zaplanowana na wzór warownego obozu rzymskiego, na prostokącie o wymiarach 214 × 175 m (czyli ponad 37 tys. m²!). Wnętrze pałacu podzielono dwiema ulicami na cztery sektory. Z zewnątrz pałac otoczony był murami o grubości 2 metrów, o wysokości dochodzącej aż do 26 metrów. Nawet dziś te liczby robią wrażenie, wystarczy wyobrazić sobie budynek o powierzchni krakowskiego Rynku Głównego (który ma 40 tys. m²). Poniższy obrazek przedstawia, jak wyglądał Pałac Dioklecjana po zakończeniu budowy w 305 r.
Do pałacu można było wejść przez 4 bramy: Złotą, Srebrną, Brązową i Żelazną. Akurat one zachowały się w niezłym stanie do dnie dzisiejszego. W centralnej części pałacu, u zbiegu ulic, znajdował się wewnętrzny dziedziniec, tzw. perystyl. Pełnił on funkcje reprezentacyjne. Dziś odbywają się na nim koncerty i wystawiane są przedstawienia.
Na terenie pałacu wzniesiono świątynię ku czci Jowisza, a naprzeciw niej mauzoleum cesarza Dioklecjana. Mauzoleum to ośmioboczna budowla otoczona kolumnadą. Przed wejściem do niej ustawiono rzeźby lwów i sfinksy. W późniejszych wiekach mauzoleum przekształcono w katedrę i dobudowano charakterystyczna wieżę. Dziś na wieży znajduje się punkt widokowy. Bardzo żałuję, ale niezbyt dobrze czułam się tamtego dnia i nie zdecydowaliśmy się wejść na górę. A szkoda, bo pozostałości pałacu i widok na morze musi robić wrażenie! Informacyjnie dodam, że wejście do katedry i na wieżę jest płatne. Dziś na terenie pałacu Dioklecjana znajduje się ponad dwieście budynków. Tam, gdzie kiedyś były korytarze pałacu, dziś biegną ulice. W budynkach rozmieszczonych między zachowany szczątkami pałacu mieszczą się restauracje, kawiarnie i sklepy, ale też mieszkania. Warto pochodzić po tych wąskich uliczkach, zajrzeć na ciasne podwórka, na których suszy się pranie i bawią się dzieci. Dzięki temu poczujemy klimat tego miejsca, a na dodatek zaznamy trochę odpoczynku w cieniu w gorący dzień. Dodam jeszcze, że Pałac Dioklecjana znajduje się od 1979 roku na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Inne atrakcje Splitu
Zwiedzając Split w jeden dzień, polecam również wyjść poza obręb dawnego pałacu i pokręcić się po reszcie Starego Miasta. Spacerując natkniecie się na wiele placów, fontann i kościołów, które powstawały przez wieki. Miejsca warte zobaczenia:
- Narodni Trg – centrum średniowiecznego Splitu
- Trg Republike – znajduje się na końcu promenady
- Teatr Narodowy
- Pomnik biskupa Grgura Ninskiego
- Muzuem Morskie
- Muzeum Etnograficzne
- Muzeum Archeologiczne
- Muzeum Chorwackich Zabytków Archeologicznych
- Galeria Meštrovicia
- widok z góry Marjan
Jedzenie w Splicie
Jak to w Chorwacji, w Splicie znajduje się wiele lokali gastronomicznych serwujących przeróżne dania. Dużo jest dań z owocami morza, ale osoby preferujące mięsne dania, też znajdą coś dla siebie. Większość lokali znajduje się na terenie Starego Miasta i w jego najbliższej okolicy. Ceny są nieco niższe niż w Dubrowniku, ale wyższe niż w Makarskiej. My postanowiliśmy spróbować lokalnego dalmatyńskiego specjału o nazwie pasticada. Jest to pieczeń wołowa w sosie z czerwonego wina podawana z gnocchi – ziemniaczanymi kluseczkami. Danie tak bardzo nam smakowało, że aż zapomnieliśmy mu zrobić zdjęcie ;) Możemy polecić lokal Semafor, przy ulicy Kralja Tomislava 8, gdzie jedliśmy to danie.
Okolice Splitu
- Klis – w pobliżu Splitu, ok. 10 km w kierunku północno-wschodnim, znajduje się średniowieczna twierdza, z której podobno rozciąga się piękny widok (niestety nie widziałam :( )
- Omiš – 20 km od Splitu – piaszczyste plaże, malowniczy kanion rzeki Cetiny
- Trogir – 28 km od Splitu; średniowieczna starówka wpisana na listę UNESCO
- Makarska – 60 km od Splitu; nadmorski kurort u stóp gór Biokovo (więcej informacji we wpisie: Makarska, ulubiony kurort Polaków w Chorwacji (08.2017))
- Szybenik – 90 km od Splitu; miasto u ujścia rzeki Krka do Adriatyku, zabytkowa katedra wpisana na listę UNESCO
- Wyspa Brać – plaża Złoty Róg
Jachtem po Chorwacji
Słyszałam już wiele opinii, że Chorwację najlepiej zwiedzać od strony morza, tzn. pływać jachtem między poszczególnymi miastami, zatokami i wyspami. Codziennie wybierać miejsce, w którym spędzi się czas i zostanie na nocleg.
Okazuje się, że zorganizowanie takie podróży jest całkiem łatwe, bo można wynająć jacht (również ze sternikiem!) na miejscu na określony przez siebie czas. Cała rezerwacja odbywa się przez internet, gdzie można poczytać opinie o jachcie i jego właścicielu.
Strona do rezerwacji: clickandboat.com/pl
Dzięki temu można spędzić wspaniałe wakacje nad Adriatykiem i oczywiście zwiedzić też Split w jeden dzień.
Podsumowanie
Do Splitu wybraliśmy się podczas pobytu w Makarskiej. Ta wycieczka to był bardzo dobry pomysł, ponieważ przyjemnie było przerwać plażowanie i pochodzić po starożytnych ruinach. Split nadaje się do zwiedzania także w upalny dzień, a to dzięki ciasnej i dosyć wysokiej zabudowie. Wąskie uliczki są zacienione i dobrze się nimi spaceruje. Pomagają również fontanny :) Uważam, że da się zwiedzić Split w jeden dzień i serdecznie polecam tego typu wypad, gdy będziecie w pobliżu.
Jakie chorwackie miasta najbardziej Wam się podobały?
Inne artykuły o Chorwacji:
Bądź na bieżąco – obserwuj mnie na:
Ja niestety też miałam jeden dzień na zwiedzanie Splitu
Myślę, że będąc tam dłużej można by się zmęczyć tym dużym jednak miastem, a tak po jednym dniu ma się same dobre wspomnienia :)
to ja w sumie też miałam na niego jeden dzień, ale już dwa razy. ;) i zawsze mi się podobał, mimo iż zdecydowanie zbyt tłoczny był i mało co dało się spokojnie zobaczyć. ;) ale klimat ma i robi też wrażenie. niemniej jest wiele ładniejszych miasteczek typu właśnie Trogir, Szybenik czy Zadar. <3
a no i wyjątkowo podobał mi się Split z odległości, bo kiedyś spaliśmy na Solcie, która jest zaraz na wprost niego i z daleka te światełka wyglądały magicznie. <3
pozdrawiam serdecznie. :)
Jakoś mi tam tłum zbytnio nie przeszkadzał, a może już przywykłam, bo parę dni wcześniej byliśmy w Dubrowniku ;)
Co do innych miast, to Zadar zdecydowanie mniej mi się podobał niż Split, ale o tym napiszę innym razem ;)
Jeżeli kiedyś jeszcze się wybiorę do Chorwacji, to właśnie autem objeżdżając te mniejsze miejscowości, bo wydaje mi się, że mogłyby mi się spodobać.
Nie byłam w Chorwacji, więc cieszyłabym się nawet z jednego dnia w tym mieście. Zatęskniłam za latem patrząc na Twoje zdjęcia :) Te palmy, słońce, woda, architektura. Ajj. No i jedzenie :D
Uważam, że warto wybrać się choć raz do Chorwacji, by samemu się przekonać, jak tam jest ;)
I tak, w środku zimy wspomnienia o tamtych miejscach są bardzo przyjemne :)
Ja bardzo długo uciekałem przed Chorwacją, aż mnie żona namówiła i od tego czasu zakochałem się. Nie tylko w samej Chorwacji, ale w całych bałkanach :) także Kinga planuj wyjazd jak najszybciej
Marcel, byłam w ubiegłym roku w Sarajewie i całkowicie przepadłam. I w tym mieście, i w kuchni, i w ludziach, i w ogóle w klimacie :) Przez Chorwację tylko przejeżdżałam, ale to nie były jakieś cudowne widoki. Chętnie zaplanuję podróż do tego kraju albo innego położonego na Bałkanach. Nie wiem tylko kiedy to planowanie nastąpi 😉
Split jest jednym z piękniejszych miast Chorwacji, w którym warto zostać na kilka dni. Jest dużo miejsc do zwiedzania oraz odpoczynku. Warto jednak zawczasu zarezerwować nocleg z … Parkingiem, bo te są drogie na Chorwacji. Ceny parkingów za cały dzień wyniosą często tyle co jedna doba hotelowa.
Każdy chwali Chorwację… Chyba to czas najwyższy, aby pojechać i przekonać się na własnej skórze o tych wszystkich zaletach ;)
Oczywiście, zawsze warto samemu się przekonać, czy nam się dane miejsce spodoba :) We wpisie o Makarskiej piszę też trochę o tym, co mi się z kolei nie podobało w Chorwacji, także może to jeszcze przeczytaj:
Kusisz mnie tą Chorwacja :) pięknie
Starówka jest piękna, jest kilka innych fajnych miejsc, ale niestety Split to też duże miasto w betonowymi klockami. Jakoś bardziej mnie przekonuje Trogir, który leży całkiem niedaleko.
Jako miejsce na jednodniową wycieczkę, Split to dobry wybór :) Na dłuższy pobyt to jednak za duże miasto. Do Trogiru niestety nie dotarłam…
Pingback: Czarnogóra i Chorwacja,czyli moje pierwsze spotkanie z Bałkanami